
W Kikitach (EPKI) byliśmy wiele razy już, bo to fajne lotnisko nad jeziorem, z lekkim wzniosem na kierunku lądowania i spadkiem do startu. 3 października 2015 r. była impreza z okazji zakończenia sezonu, na którą wybrałem się razem z Maćkiem Virusem. Piękna, prawie letnia pogoda, a to już jesień była wtedy. Mieliśmy okazję pooglądać trochę akrobacji eFika (Z526), zjedliśmy smaczny deser i wzięliśmy udział w zawodach. Po dwa lądowania, punkt przyziemienia ładnie oznakowany. Ponieważ konieczne by...
More