
Spontanicznie jak zawsze wybraliśmy się dzisiaj z Maćkiem do Bobrowników (EPBOBRO), Maciek główny pilotas lecący, przygotował się należycie, mapę miał zawsze dostępną:
Widzialność do przodu pod słońce była raczej słaba, więc przydała się czapka z mapy. Super wycieczka, lądowanie w Bobrownikach w głębokim na 10 cm śniegu, po same owiewki w Virusie, więc trochę hamowało. Start wymagał też dłuższego rozbiegu, głównie za sprawą ciężaru pilota po lewej stronie ;). A, przy lądowaniu w...
More